W obliczu doniesień, które opublikował Roger Torelló w “Mundo Deportivo”, FC Barcelona może stanąć przed kolejnym poważnym wyzwaniem. Po Ilkayu Gundoganie, latem klub może opuścić kolejny kluczowy zawodnik – Andreas Christensen. Duński obrońca jest podobno gotów odejść, jeśli pojawi się odpowiednia oferta, co budzi spore obawy wśród kibiców „Blaugrany”.
Barcelona w obecnym okienku transferowym koncentrowała się głównie na odejściach zawodników takich jak Vitor Roque, Mika Faye i Clement Lenglet, co miało pomóc w poprawieniu sytuacji finansowej klubu. Jednak im bliżej końca okna transferowego, tym bardziej realne staje się odejście Christensena.
Kluczowy, ale na radarze innych klubów
Pomimo że Christensen odgrywa kluczową rolę w zespole, nie brakuje zainteresowania jego osobą ze strony innych klubów, w tym Newcastle United z Premier League. Christensen, który ma doświadczenie w grze w Anglii, gdzie występował w barwach Chelsea, mógłby rozważyć powrót na Wyspy Brytyjskie.
W meczu inauguracyjnym Barcelony w La Liga przeciwko Valencii na Mestalla, Christensen pozostał na ławce rezerwowych. Trener Hansi Flick zdecydował się na wybór Inigo Martineza na lewą stronę defensywy oraz Marca Casado na pozycji pivota, co wzbudziło spekulacje na temat przyszłości Duńczyka w zespole.
Ważny element układanki finansowej
Warto zaznaczyć, że Christensen dołączył do Barcelony na zasadzie wolnego transferu w 2022 roku. Mimo braku opłaty transferowej, zawodnicy, którzy trafiają do klubu w ten sposób, często otrzymują bonus za podpisanie kontraktu, który jest rozłożony na okres trwania umowy. Ewentualne odejście Duńczyka mogłoby odciążyć Barcelonę pod względem finansowym, co jest kluczowe w kontekście spełnienia wymogów Finansowego Fair Play.
Z dwoma latami pozostałymi na kontrakcie, Christensen jest gotów rozważyć odejście, pod warunkiem że oferta będzie spełniała jego oczekiwania zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym.