FC Barcelona

FC Barcelona po raz kolejny triumfuje w derbach. Olmo w świetnej formie, Blaugrana kontroluje ligę

FC Barcelona weszła w październik z jasnym celem – wygrać sześć spotkań do następnej przerwy na kadrę. I jak na razie idą jak burza.

Po zdominowaniu Sevilli, Bayernu oraz Realu Madryt, Katalończycy zaliczyli kolejne zwycięstwo, tym razem pokonując Espanyol 3:1. Mimo że derby tradycyjnie bywają emocjonalne, obyło się bez typowych czerwonych kartek, a spotkanie – choć intensywne – toczyło się bardziej przewidywalnym rytmem.

Dani Olmo nie czekał z zadaniem sygnału – już na początku meczu po perfekcyjnym podaniu Lamine Yamala otworzył wynik. Niedługo później Raphinha, po asyście Casado, podwyższył na 2:0. Olmo dołożył jeszcze jedną bramkę przed przerwą, praktycznie zamykając mecz, zanim sędzia zdążył zagwizdać na przerwę.

Trzy kluczowe wnioski z meczu Barcelona 3:1 Espanyol:

Dani Olmo w swoim żywiole

Kiedy latem dołączał do Barçy, głosy były podzielone. Jedni wierzyli w jego potencjał rodem z La Masii, inni kwestionowali jego wartość w kontekście budżetu klubu. W pięciu meczach La Liga zdobył jednak pięć bramek, a jego występ w derbach był kolejnym potwierdzeniem jego klasy. Chemia między Olmo, młodym Yamalem i Pedrim wręcz hipnotyzowała. Kolejny raz pokazał, że obecnie jest jednym z filarów drużyny.

Druga połowa pełna chaosu

Pierwsza część meczu to totalna dominacja Barcelony, jednak po przerwie kontrola zniknęła. Flick zdecydował się na zmiany w środku pola, a zszedł kluczowy Olmo. To kosztowało Barcelonę utratę rytmu. Espanyol odważniej ruszył do przodu i nawet strzelił honorową bramkę. Barça, nieco rozkojarzona, straciła swoją precyzję, a błędy pojawiły się w każdym elemencie – od rozegrania do pressingu.

Potężna przewaga psychologiczna

Po 12 kolejkach Barça ma 33 punkty, a Real traci do niej dziewięć oczek. Madrytczycy mają wprawdzie zaległe spotkanie po odwołanym meczu z Valencią, ale nawet wygrana nie pozwoli zbliżyć się do Barcelony. Katalończycy, prowadzeni przez Flicka, narzucają Realowi ogromną presję, utrzymując regularność, jakiej od dawna nie było na Camp Nou.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *