Wczorajsze doniesienia z obozu reprezentacji Francji wprawiły w niepokój środowisko FC Barcelony. Zgłoszono, że gwiazdor obrony, Jules Koundé, doznał kontuzji kostki w trakcie meczu z Niemcami, a jego zmiana miała charakter prewencyjny.
Z raportu wynika, że uraz był niegroźny, chociaż nie udzielono oficjalnych informacji o jego skali.
Według przekazów, wygląda na to, że Koundé wyszedł z tej próby bez większych obrażeń.
Koundé już wczoraj wrócił do normalnych treningów. Nie wydaje się, aby odczuwał jakikolwiek dyskomfort w okolicy kostki, co można interpretować jako uniknięcie poważniejszej kontuzji.
Grając ponad godzinę w meczu Francji z Niemcami, który zakończył się porażką 0:2, Koundé ma teraz znaleźć się w kadrze na mecz z Chile. Będzie to drugie towarzyskie spotkanie Francji w tej przerwie międzynarodowej.
Pozostaje jednak pytanie, czy Didier Deschamps zdecyduje się wykorzystać obrońcę po jego niedawnym strachu przed kontuzją, czy da mu odpocząć dla większego dobra zespołu.
Prawy obrońca zyskał rozpoznawalność w Sevilli jako jeden z czołowych obrońców La Liga i przeniósł się do Barcelony z myślą o wzmocnieniu środku obrony na dłuższą metę.
Xavi preferuje jednak wykorzystanie Koundé na prawej obronie, aby zapełnić luki kadrowe, co miało miejsce przez cały sezon 2022-23.
W bieżącym sezonie Francuz rozpoczął jako główny wybór na pozycji środkowego obrońcy, ale do pełni formy wrócił, grając na flance.
Z meczu na mecz 25-latek wydaje się czuć coraz lepiej na pozycji prawego obrońcy.
Co ciekawe, Koundé występuje również jako prawy obrońca w reprezentacji Francji pod kierunkiem Didiera Deschampsa. Fakt, że dwaj renomowani trenerzy widzą go na tej pozycji, zdecydowanie nie jest dziełem przypadku.