Pau Victor stał się jednym z największych beneficjentów niedawnego przedsezonowego tournée Barcelony po Stanach Zjednoczonych. Zawodnik, który został sprowadzony do pierwszej drużyny za okazyjną cenę, początkowo miał tylko uczestniczyć w przygotowaniach, by ewentualnie wypożyczyć go w nadchodzącym sezonie. Jednak jego znakomite występy sprawiły, że plany klubu uległy zmianie.
Młody napastnik zaskoczył wszystkich, strzelając trzy gole i notując jedną asystę w zaledwie trzech meczach na amerykańskim tournée. Dzięki temu przekonał do siebie trenera Hansa Flicka, który docenił jego wszechstronność i zdolność do gry zarówno jako środkowy napastnik, jak i skrzydłowy lub ofensywny pomocnik. Wartość transferu wynosząca 2,5 miliona euro teraz wydaje się być prawdziwą okazją.
W związku z tym, Barcelona zmieniła swoje plany wobec Victora – zamiast wypożyczenia, młody zawodnik będzie walczył o regularne minuty w pierwszej drużynie, a jego rozwój może wpłynąć na przyszłość takich zawodników jak Ansu Fati czy Vitor Roque, którzy mogą stracić swoje miejsce w składzie.
Victor, dzięki swoim umiejętnościom taktycznym i świadomości boiskowej, ma realne szanse stać się zmiennikiem Roberta Lewandowskiego w nadchodzącym sezonie. Jego imponujący progres może oznaczać koniec drogi dla niektórych zawodników, którzy dotychczas znajdowali się wyżej w hierarchii drużyny. Nadchodzące tygodnie będą kluczowe dla decyzji, zwłaszcza że Barcelona jest w potrzebie sprzedaży kilku graczy, by poprawić swoją sytuację finansową.