Frenkie de Jong, który miał być jednym z kluczowych zawodników FC Barcelona, staje się coraz większym obciążeniem dla klubu. Kontuzja kostki, jakiej doznał w kwietniowym El Clasico, miała wykluczyć go z gry na sześć do ośmiu tygodni. Jednak cztery miesiące później Holender wciąż nie wrócił na boisko, co budzi poważne obawy wśród władz klubu.
Barcelona nie tylko martwi się przedłużającą się rehabilitacją swojego zawodnika, ale również jego kontraktem. De Jong, którego umowa wygasa w 2026 roku, jest obecnie najlepiej opłacanym piłkarzem w zespole, zarabiając rocznie aż 35 milionów euro. Klub stara się renegocjować kontrakt, proponując niższe wynagrodzenie, co miałoby pomóc w stabilizacji trudnej sytuacji finansowej Barcelony. Niestety, dotychczasowe rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów.
Holenderski pomocnik nie odpowiedział na propozycje klubu, co rodzi obawy, że może on chcieć odejść jako wolny agent po wygaśnięciu kontraktu. Dla Barcelony byłby to ogromny cios, biorąc pod uwagę, że zainwestowano w jego rozwój i transfer znaczące środki.
De Jong, mimo swojej wysokiej wartości na rynku transferowym, może okazać się trudnym do sprzedania, jeśli nie wróci do pełni zdrowia. Klub znajduje się w trudnym położeniu, starając się znaleźć wyjście z tej sytuacji, która z każdą kolejną tygodniową absencją zawodnika staje się coraz bardziej skomplikowana.