Real Madryt

Dani Ceballos w złotej klatce. Niepewna przyszłość w Realu Madryt

Kariera Daniego Ceballosa w Realu Madryt od samego początku obfitowała w niespełnione obietnice. Hiszpan, który dołączył do Królewskich w 2017 roku po imponujących występach w Realu Betis, miał być jednym z filarów przyszłości zespołu. Jednak rzeczywistość okazała się znacznie bardziej skomplikowana.

Po dwóch sezonach, w których nie udało mu się wywalczyć regularnego miejsca w pierwszym składzie, Ceballos został wypożyczony do Arsenalu. Jego występy w Premier League na nowo rozbudziły nadzieje na przełomowy powrót do Madrytu, ale rzeczywistość po raz kolejny nie była łaskawa.

Mimo kilku przebłysków i okazjonalnych występów, Carlo Ancelotti nie widzi w Ceballosie gracza pierwszego wyboru. W obliczu konkurencji ze strony takich zawodników jak Luka Modrić, Toni Kroos, Eduardo Camavinga czy Jude Bellingham, hiszpański pomocnik pozostaje jedynie uzupełnieniem kadry.

Złota klatka na Bernabéu

Jak podaje SPORT, Ceballos znalazł się w swego rodzaju “złotej klatce”. Choć wciąż jest ceniony jako solidny zmiennik, to jego pozycja w zespole nie uległa zmianie. Latem pojawiła się nadzieja na większą rolę po odejściu Toniego Kroosa, jednak obawy Ceballosa, że jego sytuacja pozostanie taka sama, zaczynają się potwierdzać.

Jego pragnienie powrotu do Real Betis wydaje się coraz bardziej odległe. Los Verdiblancos, mimo chęci, nie są w stanie spełnić jego wymagań finansowych – Ceballos oczekuje około pięciu milionów euro netto rocznie, co przekracza możliwości finansowe klubu z Sewilli.

Przyszłość w zawieszeniu

Z każdym dniem coraz bardziej oczywiste staje się, że Ceballos znalazł się na rozdrożu. Mając 28 lat, stoi przed trudną decyzją dotyczącą swojej przyszłości. Transferowe okno zbliża się do końca, a brak konkretnych ofert i niemożność powrotu do Betisu sprawiają, że perspektywy na regularną grę stają się coraz bardziej mgliste.

Dla Daniego Ceballosa obecna sytuacja to prawdziwa “złota klatka” – dobrze opłacana, ale pozbawiona szans na realizację sportowych ambicji. Pozostaje pytanie, czy znajdzie się ktoś, kto otworzy drzwi tej klatki, czy też Hiszpan będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego w jednym z największych klubów świata.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *