Jesús Vallejo, obrońca Realu Madryt, nie pojawił się na dzisiejszym treningu z powodu przeciążenia, co budzi obawy w sztabie szkoleniowym. Jak donosi Arancha Rodriguez, hiszpański defensor po raz kolejny zmaga się z problemami zdrowotnymi, które mogą wpłynąć na jego dostępność w nadchodzących spotkaniach.
Vallejo wrócił do Realu Madryt po sezonie spędzonym na wypożyczeniu w Granadzie, gdzie jego forma była na tyle solidna, że zdecydowano o pozostawieniu go w kadrze na nowy sezon. Sytuacja kadrowa w defensywie Królewskich jest jednak daleka od ideału – Carlo Ancelotti ma do dyspozycji jedynie dwóch zdrowych środkowych obrońców: Edera Militao i Antonio Rudigera. David Alaba wciąż nie wrócił do pełni zdrowia po kontuzji, a jego powrót przewidywany jest dopiero za kilka miesięcy.
Z tego powodu decyzja o zatrzymaniu Vallejo wydawała się logiczna, ale jego problemy zdrowotne z czasem zaczynają budzić coraz większe wątpliwości. Już podczas przedsezonowego tournée Vallejo miał kłopoty z urazami, a dzisiejsza absencja na treningu dodatkowo komplikuje sytuację.
Ancelotti, oprócz wspomnianej dwójki, może co prawda sięgnąć po Aureliena Tchouameniego jako tymczasowego stopera, a także skorzystać z młodego Jacobo Ramona, który został zarejestrowany w kadrze na ten sezon. Mimo to, sytuacja wymaga monitorowania, szczególnie przed zbliżającym się meczem La Liga z Realem Valladolid.
Zdrowie Vallejo stanie się kluczowe w kontekście najbliższych tygodni, ponieważ każda kolejna strata w defensywie może znacząco wpłynąć na wyniki Realu Madryt. Klub i sztab trenerski liczą na to, że problemy zdrowotne Hiszpana nie będą długotrwałe, jednak potrzeba głębszej analizy, jak najlepiej zarządzać obecnymi zasobami kadrowymi w obronie.